×
COVID-19: wiarygodne źródło wiedzy

Komunikacja lekarz-pacjent ma wpływ na dobrostan chorego

Odpowiednia komunikacja lekarza z chorymi na nowotwory oraz przekazywanie informacji o chorobie i leczeniu w sposób właściwy może poprawić stan emocjonalny pacjenta i zmniejszyć ryzyko wystąpienia u niego depresji – powiedział onkolog prof. Maciej Krzakowski.


Fot. istock.com

Może to też wpłynąć korzystnie na jakość życia chorych, a także pomóc w lepszym ich zaangażowaniu w proces terapeutyczny, dodał prof. Maciej Krzakowski, który jest krajowym konsultantem ds. onkologii klinicznej.

„Obecnie w onkologii nie tylko walczymy z samą chorobą – nie tylko chcemy zmniejszyć rozmiary lub pozbyć się nowotworu i wydłużyć życie chorego, ale równorzędnym celem jest też to, żeby chory żył lepiej. Odpowiednia komunikacja w tym pomaga” – powiedział onkolog.

Specjalista zaznaczył, że nie jest to umiejętność wrodzona, dlatego niezbędne są szkolenia – najlepiej w formie warsztatów - uczące lekarzy odpowiedniej komunikacji z pacjentami. „Powinny się one odbywać podczas kształcenia przed- i podyplomowego. Konieczne jest też dopasowanie ich do charakteru specjalności danego lekarza” – powiedział.

Wyjaśnił, że konieczność kompleksowego komunikowania się z pacjentem odzwierciedla zmiany, jakie zaszły w onkologii w podejściu do leczenia.

„Onkologia weszła w etap personalizacji leczenia. Kiedyś w centrum była określona metoda leczenia, do której dopasowywaliśmy chorych. Teraz jest odwrotnie – w centrum mamy chorego, dla którego wybieramy z całej gamy terapii metodę najbardziej dla niego odpowiednią pod względem skuteczności i bezpieczeństwa” – wyjaśnił onkolog. Do tego celu niezbędne jest jednak współuczestnictwo chorego w wyborze leczenia, a to jest możliwe dzięki odpowiedniemu przekazywaniu przez lekarzy informacji na temat choroby i możliwości jej leczenia.

Według prof. Krzakowskiego właściwa komunikacja lekarza z pacjentem przynosi korzyści jednej i drugiej stronie.

Istotną korzyścią – dla obu stron – jest to, że pacjent, który rozumie zasady działania terapii, w większym stopniu przestrzega zaleceń lekarskich odnośnie przyjmowania leków. W efekcie, terapia ma szansę przynieść lepsze efekty.

Komunikacja przyczynia się również do poprawy psychicznego funkcjonowania chorego. „To jest niezwykle ważne, bo choroba nowotworowa jest związana ze stresem. W związku z tym wszystkie aspekty stanu psychicznego pacjenta są niezwykle ważne i mają wpływ na jakość jego życia” – zaznaczył prof. Krzakowski.

Poza tym, chory gorzej poinformowany szuka rady tam, gdzie nie powinien, tj. na niewiarygodnych stronach internetowych, albo u szarlatanów, którzy sprzedają niesprawdzone i nieskuteczne metody. „To powoduje, że wielu pacjentów traci szansę na wyleczenie. Badania wskazują, że wyniki leczenia chorych poinformowanych i świadomych są zdecydowanie lepsze” – wymieniał onkolog.

Zaznaczył, że odpowiednia komunikacja z pacjentem jest istotna szczególnie dziś, gdy dostępnych jest tak wiele metod leczenia różnych nowotworów.

Są na to dowody naukowe. Metaanaliza opublikowana przez Cochrane Library wykazała, że chorzy lepiej wyposażeni w wiedzę na temat choroby i metod leczenia są mniej bierni, mają mniejsze problemy z podjęciem decyzji o tym czy się leczyć, czy nie, a także szybciej dokonują wyboru terapii.

Wśród korzyści dla lekarza, jakie płyną z lepszej komunikacji z pacjentem prof. Krzakowski wymienił m.in. fakt, że łatwiej jest prowadzić leczenie chorego, który współpracuje.

Onkolog zaznaczył, że w ramach prawidłowej komunikacji lekarz powinien pacjentowi przedstawić przede wszystkim cel terapii – czy ma ona doprowadzić do wyleczenia, czy przedłużyć życie. „Jeżeli zaoferuję choremu leczenie radykalne, to on musi zrozumieć i zaakceptować fakt, że trzeba będzie ponieść jakieś koszty zdrowotne w imię wyższej idei, co będzie wynikać z działań niepożądanych leczenia” – tłumaczył.

Ważne jest też by lekarz omówił z chorym dostępne opcje terapeutyczne. „Trzeba opisać wszystkie możliwości. Nie można choremu powiedzieć, że zdecydowało się za niego, jak będzie leczony” – podkreślił prof. Krzakowski. Gdy już metoda terapii zostanie dobrana, należy pacjentowi wyjaśnić szczegóły leczenia, tzn. przedstawić schemat postępowania, dawkowanie leków oraz przedstawić bilans zysków i strat, czyli jakie korzyści przyniesie terapia, a jakie mogą być jej działania niepożądane.

Zdaniem onkologa w komunikacji z pacjentem lekarze popełniają wiele błędów. Należą tu m.in.: unikanie trudnych i nieprzyjemnych komunikatów (np. dotyczących szans na wyleczenie), posługiwanie się medycznym językiem niezrozumiałym dla pacjenta, niedopasowywanie informacji do wiedzy i możliwości percepcji oraz poziomu emocji chorego.

„Często koncentrujemy się wyłącznie na informacji medycznej, np. o tym, jaki chory będzie stosował lek, w jakiej formie i dawce, a pomijamy psychologiczne aspekty związane z jego stresem, strachem, cierpieniem w wymiarze emocjonalnym” – tłumaczył prof. Krzakowski.

Nierzadko też trudne informacje są przekazywane pacjentowi i jego rodzinie w niewłaściwych warunkach, pozbawionych intymności, np. na zatłoczonym korytarzu, albo w pośpiechu. „Chory musi mieć świadomość, że jest ważny w tej rozmowie. Lekarz powinien na niego patrzeć, nie może w tym czasie odbierać telefonu albo zerkać na ekran komputera. Ważne jest też, by okazał empatię, wykonał jakiś gest w kierunku chorego, który zachęci go do zadawania pytań i współuczestniczenia w podejmowaniu decyzji o leczeniu” – tłumaczył prof. Krzakowski.

Przypomniał, że w celu ułatwienia lekarzom podejmowania trudnych rozmów z pacjentami opracowano specjalne protokoły; najbardziej znany i najlepiej sprawdzony jest protokół SPIKES.

„Umiejętności prawidłowej komunikacji z pacjentem nie da się opanować intuicyjnie. Tego wszystkiego trzeba się nauczyć i udoskonalić w praktyce. W krajach UE warsztaty z komunikacji z pacjentami są prowadzone w okresie kształcenia przed- i podyplomowego. Kontynuuje się je podczas robienia specjalizacji z dostosowaniem do charakteru specjalności” – tłumaczył prof. Krzakowski.

O tym, że jest to działanie wysoce skuteczne świadczą wyniki amerykańskiego badania, które opublikowano na łamach pisma „Journal of Clinical Oncology” w 2014 roku. Objęto nim 30 onkologów i ok. 2 tys. pacjentów. Część lekarzy przeszła szkolenie z komunikacji, a część nie. Następnie obie te grupy rozmawiały z chorymi i przeanalizowano, jakie to przyniosło efekty.

Okazało się, że u znacznie mniejszego odsetka chorych, którzy rozmawiali z lekarzami po przebytym szkoleniu, wystąpiły objawy depresji i większa była łatwość podejmowania decyzji dotyczących leczenia.

Jak podsumował prof. Krzakowski, takie szkolenia „powinno się prowadzić również wśród pielęgniarek, a może przede wszystkim wśród pielęgniarek, ponieważ one więcej czasu niż lekarze spędzają z chorymi i mają z nimi lepszy kontakt emocjonalny”. (PAP) Autor: Joanna Morga

18.10.2017
Zobacz także
  • Gdy diagnoza brzmi: nowotwór. "Lekarz ma obowiązek nietraumatycznie poinformować o tym chorego."
  • Psychoonkolog kontra rak
Doradca Medyczny
  • Czy mój problem wymaga pilnej interwencji lekarskiej?
  • Czy i kiedy powinienem zgłosić się do lekarza?
  • Dokąd mam się udać?
+48

w dni powszednie od 8.00 do 18.00
Cena konsultacji 29 zł

Zaprenumeruj newsletter

Na podany adres wysłaliśmy wiadomość z linkiem aktywacyjnym.

Dziękujemy.

Ten adres email jest juz zapisany w naszej bazie, prosimy podać inny adres email.

Na ten adres email wysłaliśmy już wiadomość z linkiem aktywacyjnym, dziękujemy.

Wystąpił błąd, przepraszamy. Prosimy wypełnić formularz ponownie. W razie problemów prosimy o kontakt.

Jeżeli chcesz otrzymywać lokalne informacje zdrowotne podaj kod pocztowy

Nie, dziękuję.
Poradnik świadomego pacjenta